Wywiad – Keith Mina Caputo | RockOko - Part 2
 

Wywiad – Keith Mina Caputo

03.10.2011

Ogłosiłaś w tym roku swoją decyzję o zmianie płci. Nie mam intencji pytać Cię o twoje życie prywatne, ale pomyślałem, że byłoby ciekawe usłyszeć twoją opinię na temat jednego z moich odczuć odnośnie mężczyzn i kobiet, za które być może moi męscy znajomi będą chcieli mnie zlinczować. Uważa się, że mężczyźni rządzą światem, co dla mnie nie do końca jest prawdą, a czy zgodziłabyś się ze mną, że to mężczyźni są słabszą płcią? Ja sam jestem heteroseksualnym mężczyzną, ale tak właśnie uważam.

Absolutnie siÄ™ z TobÄ… zgadzam.

Dlaczego?

Mężczyźni są fałszywi. Ja wierzę w kobiety. W pełnej formie wszechświat dla mnie jest kobietą. Bóg jest wszechświatem, ale niektórzy ludzie potrzebują wierzyć w Jezusa, Buddę itp. Używają tych męskich wzorców, które dla mnie są fałszywe. Kobiety są silniejszą płcią. To nie mężczyźni rządzą światem, ale kobiety. Mężczyźni po prostu nie chcą się do tego przyznać, dlatego ten slogan jest wciąż tak powszechny. Kobiety tworzą świat. Mężczyźni zawsze go niszczyli i wciąż to robią. To oni wywołują wojny, to przez nich jest chciwość. Jestem może trochę feministką przez to, że jestem lesbijką. Wiem, że to może dziwnie brzmieć, ale ja uważam się za lesbijkę. Kocham towarzystwo kobiet. To, że jestem osobą transseksualną albo to, że mój mózg jest kobiecy nie znaczy, że chcę spać z mężczyznami. Kocham kobiety, cały życie byłam tylko z kobietami, więc uważam się za lesbijkę. Wiesz, seksualność i płeć to dwie kompletnie odrębne kwestie. Ja urodziłam się mężczyzną, ale umrę jako kobieta. Mój mózg jest żeński. Moja dusza to dusza kobiety. Moje serce, moja esencja jest kobietą. Jestem żeńskim stworzeniem. Już w dzieciństwie zawsze chciałam robić to, co dziewczynki. Nie lubiłam nic z bycia mężczyzną. Nie podobał mi się żaden mężczyzna w mojej rodzinie, wszyscy byli tacy szowinistyczni. Nie jestem już w stanie odnieść się do niczego, co jest związane z męskością.

Jak więc się czułaś w środowisku związnym z Life Of Agony? LOA nigdy nie był typowym zespołem z nurtu NYHC (New York Hardcore), ale jednak byliście umieszczani w tym gatunku lub przynajmniej w jego obrębie, a styl ten charakteryzuje się bardzo mocną, męską fizycznością, jej prezencją i zachowaniem. Jak się tam czułaś?

Nieswojo. Udawałam. Nosiłam maskę. Byłam prawdziwa w tekstach, które śpiewałam na scenie. Kiedy na scenie opanowywał mnie duch agresji i w umyśle tańczyłam wokół ognia szalejąc i zatracając się, to potrafiło zablokować całą otaczającą mnie rzeczywistość. Myślę, że to wtedy działało, ponieważ zawsze byłam inna. Ludzie, którzy nie rozumieli tego, co wtedy robiliśmy z LOA, zwalali winę na mnie, ponieważ myśleli, że byłam homoseksualistą. W głębi duszy wiedziałam, że jestem transseksualna, ale wtedy za bardzo się bałam, żeby podzielić się tą częścią mojego życia z opinią publiczną. Nie chciałam dzielić się wszystkim z ludźmi. Chciałam mieć coś tylko dla siebie. Kiedy cały czas jesteś na widoku publicznym, ludzie myślą, że cię posiadają.

Teraz, kiedy to jest już publicznie znane, nie masz czasem wrażenia, że osoby, którzy przychodzą na twoje koncerty, może nie czują się nieswojo, ale czy nie jest tak, że do końca nie wiedzą czego się spodziewać?

Tak, nie jest tak zawsze, ale sÄ… takie osoby. GraÅ‚am niedawno w Berlinie i moja przyjaciółka, która przyszÅ‚a na koncert mówiÅ‚a mi po wystÄ™pie, że byli w tÅ‚umie ludzie, którzy mówili do siebie: „Wow, on jest Å›wietny. Wow, ona jest Å›wietna. Wow, ono jest Å›wietne”. MiaÅ‚am na sobie wiÄ™cej makijażu niż dziÅ›, koszulkÄ™ na szelkach i biustonosz, który trochÄ™ wystawaÅ‚, wiÄ™c wiesz. Przede wszystkim bycie kobietÄ… to nie tylko noszenie damskich ubraÅ„. To coÅ› znacznie wiÄ™cej. Poza tym, gdybym byÅ‚a biologicznÄ… kobietÄ…, byÅ‚abym bardziej typem kobiety w podkoszulku i dżinsach. Nie chcÄ™ stroić siÄ™ w te ekstrawaganckie suknie, jak na Å›lub. To absolutnie nie byÅ‚abym ja. Ale wiesz, niektórzy ludzie w ogóle sÄ… niemÄ…drzy. Nawet dziewczyny, zresztÄ… wydaje mi siÄ™, że dostajÄ™ wiÄ™cej sympatii od mężczyzn, niż od kobiet.

Na ulicy kobiety znacznie częściej niż mężczyźni oglądają się za inną, elegancką czy atrakcyjną kobietą.

Tak, patrzą co noszą inne kobiety, bo są bardziej zaborcze i złośliwe. Kobiety, czy się do tego przyznają czy nie, lubią być doceniane.

Nie przebywam wokół ciebie, ale odnoszę wrażenie, że większa część odzewu na twoją decyzję była i jest pozytywna. Czy to prawda?

Tak, zgadza siÄ™. Mój zespół i caÅ‚a ekipa naprawdÄ™ siÄ™ starajÄ…. NazywajÄ… mnie Mina i mówiÄ… do mnie per „ona”. Jak siÄ™ pomylÄ… i wymsknie im siÄ™ „Keith” lub „on”, to zaraz przepraszajÄ…, ale to jest ok. Nie dbam o to, czy ktoÅ› pomyli zaimki osobowe. Sam fakt, że dana osoba siÄ™ stara jest dla mnie wyjÄ…tkowy, ponieważ to oznacza, że szanuje to, jak ja postrzegam samÄ… siebie, a to jest ważne. Jest wiele pozytywu wokół mnie. DostajÄ™ nawet maile od osób, które piszÄ… „Hej Keith czy Mina. Tak naprawdÄ™ nie rozumiem tego, co robisz, ale uwielbiaÅ‚em CiÄ™ przez 20 lat i dalej tak bÄ™dzie, obojÄ™tnie w co bÄ™dziesz siÄ™ ubierać”. Ludzie myÅ›lÄ…, że transseksualność polega na ubieraniu sukienek, wysokich obcasów czy używaniu szminki, a tak nie jest. To jest znacznie coÅ› głębszego. Jest w tym element fizyczny czy zewnÄ™trzny, ale to siÄ™ zaczyna i koÅ„czy na sposobie, w jaki funkcjonuje mój caÅ‚y wszechÅ›wiat. To kwestia tożsamoÅ›ci.

Ostanie pytanie. W twoich piosenkach, tekstach, w całej twojej sztuce jest dużo miłości. Myślisz, że miłość jest najważniejszą rzeczą w życiu?

Mina: Tak, teraz tak myślę.

Teraz? Co się zmieniło i czemu nie sądziłaś tak wcześniej?

Mina: ByÅ‚am kilka razy zakochana, ale nigdy wczeÅ›niej nie doÅ›wiadczyÅ‚am takiej miÅ‚oÅ›ci, jakÄ… mam z mojÄ… obecnÄ… partnerkÄ…. Z niÄ… to jest takie…. takie prawdziwe. Ona jest tak… (Mina przerywa, jej gÅ‚os delikatnie drży). Nigdy nie myÅ›laÅ‚am, że bÄ™dzie mi dane czuć taki ogieÅ„ do kogokolwiek, jaki czujÄ™ do tej osoby. Ona nauczyÅ‚a mnie o miÅ‚oÅ›ci wiÄ™cej niż ktokolwiek wczeÅ›niej. Ona jest taka czysta. Jest Å›liczna i mÄ…dra. W koÅ„cu czujÄ™, że znalazÅ‚am kogoÅ›, komu mogÄ™ zaufać. Ona kocha mnie dla mnie, nie dlatego że jestem sÅ‚awna czy przez cokolwiek innego. Ona uwielbia to, że tak naprawdÄ™ jestem kobietÄ…. Nigdy nie mówi na mnie „Keith”. Zawsze znaÅ‚a mnie jako Mina, ponieważ zaraz gdy siÄ™ poznaÅ‚yÅ›my, powiedziaÅ‚am jej o mojej tożsamoÅ›ci. Ona rozumie, co to jest wÅ‚aÅ›nie intymność, wrażliwość. Jest mojÄ… prawdziwÄ… przyjaciółkÄ… i prawdziwie mnie kocha, a ja nigdy tego nie miaÅ‚am. ByÅ‚am z różnymi kobietami i nigdy nie miaÅ‚am tajemnic przed moimi kochankami. One wiedziaÅ‚y o mojej kobiecoÅ›ci, ale bÄ™dÄ…c z nimi, zawsze miaÅ‚am wrażenie, że one czujÄ… siÄ™ niÄ… zagrożone. Nie miaÅ‚am poczucia, że kochajÄ… mnie za to, kim naprawdÄ™ jestem. Ona przyjęła mnie w caÅ‚oÅ›ci i daÅ‚a mi siłę, by siÄ™ nie przejmować tym, co ludzie myÅ›lÄ… o mnie. Kocham kogoÅ› w sposób, w jaki nie kochaÅ‚am nigdy wczeÅ›niej. To jest możliwe chyba również dlatego, że w koÅ„cu jestem szczęśliwa sama ze sobÄ… i mogÄ™ kochać kogoÅ›, ponieważ pokochaÅ‚am samÄ… siebie.

To jest kolejność miÅ‚oÅ›ci, która chyba czÄ™sto jest zapominana. Czasem mam wrażenie, że ludzie chcÄ… kochać samych siebie poprzez miÅ‚ość innej osoby, a tak naprawdÄ™ w ten sposób to nie zadziaÅ‚a. MiÅ‚ość generuje grawitacjÄ™. JeÅ›li kochasz siebie, to miÅ‚ość przyjdzie do ciebie. A jeÅ›li chodzi o was, wzruszyÅ‚aÅ› siÄ™, kiedy mówiÅ‚aÅ› o niej…

WzruszyÅ‚am siÄ™, ponieważ jÄ… kocham. To jest mocne… naprawdÄ™ mocne… (gÅ‚os Miny Å›cisza siÄ™ do szeptu) Tak bardzo jÄ… kocham…

Mogę zapytać, jak ma na imię?

Lisa.

Powiedziałaś, że jest Austriaczką, a wy po koncertach w Polsce jedziecie właśnie do Austrii, prawda?

(uśmiech) Jeszcze 2 dni. Nie mogę się doczekać. Nie widziałyśmy się od początku sierpnia. Przez odległości mamy trudną relację, ale przejdziemy przez to.

Piękne zakończenie bardzo ciekawej rozmowy. Bardzo Ci Dziękuję.

Dziękuję.

Rozmawiał: Krzysztof Bienkiewicz

Keith Mina Caputo – Got monsters

YouTube Preview Image

 
 
Podziel siÄ™ na:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • email
  1. danny Boy

    07.10.2011 o godz. 23:55

    Keith (takiego go znam) madry gosc, mozna sie z nim nie zgadzac co do preferencji ale trzeba szanowac to co mowi, LOA to to z czego sie wyroslo, poszedl inna droga – jego sprawa, dla mnie wazne jest to, co czuje jego sluchacz, tez to czujcie !

     
 

Rock Oko © Wszystkie prawa zastrzeżone. Serwis zaprojektowany przez www.fingerprintweb.pl. Projektowanie serwisów i pozycjonowanie stron.